Urodziłem się z lornetką w dłoniach. Na początku lubiłem przez nią oglądać samochody, ale ponieważ w mojej okolicy jeździło ich wtedy bardzo mało, to z nudów zacząłem podpatrywać ptaki – ich zawsze było pod dostatkiem. Wkrótce tak mnie one zafascynowały, że postanowiłem zostać ornitologiem. Marzenie to udało mi się zrealizować: pracuję w Instytucie Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, gdzie zajmuję się między innymi badaniami i ochroną ptaków. Jednak jakieś 10 lat temu, całkiem nieoczekiwanie, zająłem się zupełnie nieznanym mi wcześniej tematem: inwazjami biologicznymi obcych gatunków roślin i zwierząt. Nie przypuszczałem wówczas, że ten temat zafascynuje mnie tak, jak kiedyś obserwowanie ptaków. Obecnie większość mojego czasu w pracy poświęcam na badanie przyczyn i skutków obecności tych obcych intruzów w naszym kraju. No i oczywiście kombinuję jak tym gatunkom uprzykrzyć życie, tak by nie szkodziły naszej rodzimej przyrodzie. Można o tym poczytać tu: i ówdzie