Wyjaśnienie eksperymentu
Aby zrozumieć ten eksperyment musimy bardzo dokładnie przyjrzeć się, co się tutaj właściwie dzieje. Widzimy, że guzik kręci się raz w jedną, raz w drugą stronę. Łatwo też zauważyć, że gdy ciągniemy za końce sznurka, guzik wirując, najpierw „odkręca” skręcone sznurki, a gdy już to zrobi, wcale się nie zatrzymuje, tylko kręci się nadal i skręca je mocno w przeciwną stronę. Gdy sznurki są już mocno skręcone i naprężone, guzik zatrzymuje się na chwilę i zaczyna kręcić się w przeciwną stronę, najpierw znów „odkręcając” sznurki, a potem znów je skręcając. Cykl się powtarza. Bardzo ważną obserwacją jest spostrzeżenie, że gdy rozciągamy skręcone sznurki, zmuszamy guzik do coraz szybszego wirowania i „odkręcania” sznurka, a gdy sznurki zaczynają już skręcać się w drugą stronę, wówczas przestajemy je ciągnąć tak mocno i pozwalamy guzikowi znów mocno je skręcić. Końce sznurka i nasze ręce zbliżają się do siebie, gdy sznurki się skręcają i oddalają, gdy ciągniemy mocno, a sznurki się „odkręcają”. Guzik pełni w tym eksperymencie rolę koła zamachowego, w którym gromadzimy energię rozciągając i „odkręcając” sznurki, a które oddaje tę energię skręcając sznurki ponownie.
W rezultacie eksperyment wygląda trochę jak ćwiczenie na siłowni, w którym wielokrotnie rozciągamy ekspander wykonując pewną pracę.
Młodzi Naukowcy i Eksperci domyślą się zapewne na czym polega różnica pomiędzy rozciąganiem ekspandera a naszym eksperymentem. W pierwszym przypadku energia gromadzi się w postaci energii sprężystości rozciągniętych gum lub sprężyn, a w przypadku naszego eksperymentu energia gromadzi się w postaci energii kinetycznej ruchu obrotowego wirującego guzika. Energia ta zależy zawsze od masy ciała oraz od tego w jaki sposób ta masa jest rozłożona względem osi obrotu i zawsze jest proporcjonalna do kwadratu prędkości kątowej.
Wyjaśniał Fizyk - dr Jerzy Jarosz prof. UŚ